Można mieć pieniądze, zanim kontrahent zapłaci
należności | Rozwiązaniem przeznaczonym specjalnie dla małych i średnich firm jest mikrofaktoring. Polega on na tym, że drobny przedsiębiorca wystawia nieprzeterminowane, nawet pojedyncze faktury na sprzedaż na platformie internetowej.
dorota kaczyńska
Skraca się czas oczekiwania firm na bieżące należności. Jak wynika z raportu Euler Hermes Collections, sytuacja z płatnościami nie jest co prawda tak dobra jak np. w 2011 r., ponieważ wciąż widoczne są skutki zaległości z poprzednich kwartałów. Na przykład wielu dostawców ma wysokie, ale znacznie przeterminowane należności od firm, które zniknęły z rynku lub są w trakcie upadłości.
Wyraźną poprawą w terminowym ściąganiu należności może się pochwalić branża stalowa. Rok temu odzyskiwała w terminie ok. 62 proc. swoich należności, a obecnie prawie 79 proc. Najbardziej terminowo odbiorcy płacą spółkom z sektora RTV (ok. 92 proc.). Pogarsza się natomiast sytuacja w branży AGD, która w tym roku ściąga na czas 82 proc. należności, podczas gdy rok temu odsetek ten przekraczał 94 proc.
Misie też mile widziane
Zatory płatnicze sprawiają, że firmom, szczególnie mikroprzedsiębiorcom, brakuje środków na bieżącą działalność, a pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania jest dla nich trudne. Instytucje, w tym banki, oferujące usługi faktoringowe (udostępnianie środków na podstawie nieprzeterminowanych faktur) nie zawsze zgadzają się współpracować z małymi podmiotami. Finansowanie ich jest uznawane za ryzykowne, bardziej pracochłonne i kosztowne.
– Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych rozwiązań dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta