Organ może przywrócić termin, ale tylko gdy uchybienie było niezawinione
Zdarza się, że przedsiębiorca nie wykona czynności w ustawowym czasie. Uchyli się od negatywnych skutków swego zaniechania, jeśli wykaże, że przeszkoda była od niego niezależna i niemożliwa do przezwyciężenia.
Organ podatkowy wyznaczył spółce termin do przedstawienia dowodu, który jest w naszym posiadaniu. Chodzi o istotny dowód, który posiadamy i którego organ podatkowy w inny sposób nie uzyska. Co zrobić, gdy termin minął, a jest to dla nas na tyle istotny dowód, że chcemy go złożyć do akt sprawy? – pyta czytelnik.
Zgodnie z art. 189 § 1 ordynacji podatkowej (dalej: o.p.) organ podatkowy może wyznaczyć stronie termin do przedstawienia dowodu będącego w jej posiadaniu, przy czym ustalając ten termin, organ musi uwzględnić charakter dowodu i stan postępowania. Termin ten nie może być krótszy niż trzy dni.
Jeśli podatnik uchybi wskazanemu terminowi, to organ podatkowy może, stosownie do art. 162 § 1 o.p., przywrócić termin na wniosek zainteresowanego, jeżeli ten uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Takie podanie o przywrócenie terminu należy wnieść do organu właściwego w sprawie w ciągu siedmiu dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminowi. Jednocześnie z wniesieniem podania należy wykonać czynność, dla której był określony termin.
Obiektywne przyczyny
Przepis ten nie może być interpretowany w sposób rozszerzający, ponieważ zasadą jest, że czynności procesowe powinny być realizowane w terminie. O braku winy strony można zatem mówić tylko wtedy, gdy istniała rzeczywista...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta