Na naszych dachach będą powstawać mikroelektrownie słoneczne
Energetyka | Koncerny chcą sprzedawać kompleksowe systemy i zarabiać na energii produkowanej przez Kowalskiego.
Aneta Wieczerzak-Krusińska
Jeden z czołowych europejskich koncernów widzi swoje miejsce na polskim rynku kompleksowych systemów wytwarzania i zarządzania energią, obejmujących m.in. rozproszone źródła, takie jak instalacje wytwarzające prąd z promieni słonecznych, zwane ogniwami fotowoltaicznymi.
– Zakładamy, że w 2030 roku moc takich instalacji słonecznych w Polsce przekroczy 12 GW – mówi Filip Thon, prezes RWE Polska i członek zarządu RWE Retail.
Koncern przygotował studium czterech możliwych scenariuszy rozwoju polskiego rynku energii do 2050 r. z uwzględnieniem już dostępnych i obecnie testowanych technologii. W każdym z nich widzi rosnące znaczenie prądotwórczych paneli słonecznych instalowanych na dachach domów i to przy założeniu braku wsparcia dla nich.
Uzupełnienie miksu
Gdyby szacunki RWE się sprawdziły, oznaczałoby to, że na naszych dachach byłaby zainstalowana moc równa czterem reaktorom jądrowym – planowana moc pierwszego bloku ma wynieść 3...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta