Wojna w teatrze
Paweł Łysak | Nowy szef Powszechnego mówi Jackowi Cieślakowi o polskich scenach.
Rz: Życie nas zaskakuje. Jak pana teatr na to zareaguje?
Paweł Łysak: Pierwsze premiery będą dotyczyć Ukrainy i Rosji. Marcin Liber rozpoczął właśnie próby do „Wojny i pokoju" Tołstoja. Wydarzenia za wschodnią granicą nie są bez znaczenia. Ponieważ dofinansowanie remontu Powszechnego ze środków unijnych nałożyło na dyrekcję konkretne powinności – premier będzie sześć, a wydarzenia w naszym teatrze musi obejrzeć ponad 50 tysięcy widzów.
Krystyna Janda mówi, że nie da się planować repertuaru, bo większość aktorów trzyma się etatów, chociaż są małe, a czasami zobowiązują tylko do bycia w zespole, co uniemożliwia występy gościnne.
Na pewno nie mówimy o wielkich pieniądzach. Chodzi o 1,7–4 tys. brutto. Łatwo jest korzystać z aktorów, których etat opłaca kto inny. Po wielu doświadczeniach jestem przekonany, że podstawą najlepszych teatrów jest zespołowość – to, że aktorzy się znają i dobrze porozumiewają. Nie dowierzam artystom, którzy mówią: jestem człowiekiem do wynajęcia i mogę zagrać wszędzie wszystko. Jeżeli publiczne pieniądze, które idą do teatru, nie trafiają na tak ważne cele społeczne jak zdrowie, bezrobocie i bezpieczeństwo –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta