Kazachstanowi zaczyna być nie po drodze z Rosją
Kazachowie coraz bardziej obawiają się, że po Ukrainie Moskwa zechce też udzielić „bratniej pomocy” rosyjskiej mniejszości w ich kraju.
Wzmianka o możliwości opuszczenia przez Kazachstan Unii Celnej, którą kazachski prezydent rzucił tydzień temu w wywiadzie dla państwowej telewizji Chabar, wywołała burzę. „Jeśli zasady określone w porozumieniu [o powołaniu Unii] nie będą przestrzegane, to Kazachstan rezerwuje sobie prawo do wystąpienia z niej" – oznajmił Nursułtan Nazarbajew. „Kazachstan nie będzie częścią organizacji, która zagraża jego niepodległości" – dodał.
Na spotkaniu w Mińsku w zeszły wtorek oświadczył, że jego kraj będzie kontynuował handel z Ukrainą nawet wbrew Moskwie.
Dotychczas Astanę uważano za dość pewnego partnera Moskwy, nawet mimo tego, iż Kazachowie decydowali się na wykorzystywanie okazji do robienia interesów wbrew Rosjanom (podobnie jak Białoruś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta