Dlaczego klienci tak często narzekają na pośredników?
Poradnik | Agenta, który nie ma czasu dla klienta, nie informuje, co zrobił, aby sprzedać mieszkanie, omijaj szerokim łukiem.
Rz: Umowa na wyłączność to dobre rozwiązanie z punktu widzenia pośrednika, ale nie klienta – twierdzą sami klienci. Bo gdy zjawia się chętny na kupno lokalu, okazuje się, że obowiązuje umowa na wyłączność... A przecież to nie pośrednik od tej umowy przyprowadził kupca...
Agnieszka Rydel: Na początku trzeba powiedzieć, że sprzedaż nieruchomości na wyłączność to system oparty na jawności, bezpieczeństwie i efektywności reklamowej. To podstawowe wartości, których klient nie spotka przy umowach otwartych.
Umowa na wyłączność wiąże się z tym, że pośrednik wskazuje w ofercie sprzedaży dokładny adres nieruchomości, szczegółowo opisuje lokalizację, wiesza baner i przygotowuje inne materiały reklamowe, aby w jak najbardziej efektywny sposób pozyskać klienta. W takim przypadku może się zdarzyć, że klient sam przyjdzie i zapuka do drzwi sprzedawcy. Wtedy pojawia się pytanie: dzięki czyjej pracy, nakładom i zaangażowaniu znalazł się klient na nieruchomość.
Co jeszcze daje klientowi umowa na wyłączność?
Gwarantuje także bezpośrednią komunikację między doradcą do spraw nieruchomości a sprzedającym, dzięki czemu unika się osób trzecich, mogących negatywnie wpłynąć na proces sprzedaży.
Obsługą zajmuje się jedna kompetentna osoba, która świetnie zna daną nieruchomość,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta