Agenci rządzą piłką
Lechia poniosła klęskę na swoim stadionie, przegrała 1:4 ze Śląskiem.
Przykro mi na to patrzeć, bo to jeden z moich ulubionych klubów, pięknie kojarzący się z Solidarnością. Ale Solidarność już nie ta i Lechia też. Przejęta przez niemieckiego kapitalistę stała się ofiarą wolnego rynku, na którym pieniądz liczy się bardziej niż kompetencje. Odczuwa to też Zawisza Bydgoszcz pod rządami właściciela, który jest specjalistą w handlu zawodnikami i Lechia też, bo tam najwięcej do powiedzenia mają agenci piłkarzy. Najwięcej na prowizjach przy transferach piłkarzy latem zarobił agent Polak, teraz rządzą Niemiec i pół-Polak pół-Niemiec. A jak Lechia gra, to widać.
Ta trójka decyduje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta