Złoty znalazł się na rozdrożu
Na razie kryzys w Grecji nie jest w stanie osłabić euro i złotego bardziej, niż zrobiły to Europejski Bank Centralny i amerykańska Rezerwa Federalna. Sytuacja jest jednak bardzo niepewna, o czym świadczą duże rozbieżności między prognozami analityków.
Reakcja rynków finansowych na wynik greckich wyborów parlamentarnych była w poniedziałek bardzo daleka od paniki. Co prawda, ASE, główny indeks giełdy w Atenach, tracił rano 5 proc., ale zaczął szybko odrabiać straty, gdy ogłoszono powstanie koalicji rządowej Syrizy i nacjonalistycznych Niezależnych Greków. Rentowność greckich obligacji dziesięcioletnich wzrosła rano do 9,2 proc., ale po południu spadła już do 8,8 proc.
Syriza zdyskontowana
Na rynkach poza Grecją zwycięstwo Syrizy było odczuwane w małym stopniu. Możliwość wygranej radykałów okazała się już mocno zdyskontowana przez inwestorów.
Większość europejskich giełd traciła w poniedziałek rano, ale potem doświadczały umiarkowanych zwyżek. Niemiecki indeks DAX zyskiwał po południu prawie 1 proc., bijąc nowy rekord, na co wpływ miał dobry odczyt indeksu nastrojów gospodarczych Ifo. Rentowność hiszpańskich obligacji dziesięcioletnich skoczyła rano do 1,4 proc., a włoskich do 1,6 proc.,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta