Sądy przyszły na pomoc podatnikom
Od stycznia ub.r. spółki komandytowo-akcyjne muszą płacić CIT, chyba że zdążyły wydłużyć swój rok obrotowy. Problem w tym, że fiskus nie zgadza się na takie rozwiązanie, gdy jednym ze wspólników jest osoba fizyczna.
Od 1 stycznia 2014 roku spółki komandytowo-akcyjne (dalej: SKA) zostały pozbawione swojego największego atutu, czyli braku opodatkowania na poziomie spółki przy jednoczesnym odroczeniu opodatkowania na poziomie wspólnika. Przepisy przejściowe ustawy z 8 listopada 2013 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku tonażowym (DzU z 2013 r., poz. 1387) skonstruowano jednak w taki sposób, że wejście w życie nowych regulacji można było odroczyć poprzez odpowiednią zmianę roku obrotowego. Wiele spółek zdecydowało się na takie posunięcie. W skrajnie korzystnym przypadku możliwe było przedłużenie korzystania z preferencyjnego opodatkowania SKA i jej akcjonariuszy do 31 października 2015 r.
Konsekwentny sprzeciw
Część spółek z przedłużonym rokiem obrotowym chciała uzyskać w drodze interpretacji indywidualnej potwierdzenie prawidłowości założenia o skuteczności przedłużenia opodatkowania na korzystnych zasadach. Jednak izby skarbowe starały się pokrzyżować ich plany optymalizacyjne. W sytuacjach, gdzie jednym ze wspólników jest osoba fizyczna, wskazywały one, że rokiem obrotowym SKA może być tylko rok kalendarzowy, gdyż tylko taki rok dotyczy osób fizycznych. Taki pogląd wyraziły m.in.: Izba Skarbowa w Poznaniu w interpretacji z 15 kwietnia 2014 r. (ILPB3/...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta