Pożegnanie Szefa
Po powstaniu „Solidarności" ksiądz Witold Andrzejewski zaangażował się w ruch, który odmienił Polskę. Moje macierzyste środowisko – Ruch Młodej Polski – także wiele mu zawdzięcza – zmarłego kapłana wspomina publicysta.
Wieczorem 30 stycznia zmarł w Gorzowie ksiądz prałat Witold Andrzejewski, proboszcz parafii pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Był on człowiekiem instytucją: charyzmatycznym duszpasterzem akademickim, kapelanem „Solidarności", organizatorem pomocy dla więźniów politycznych w stanie wojennym.
Lgnęła do niego niepokorna młodzież
Urodził się w 1940 roku w Kownie. W tym samym roku w Katyniu został zamordowany przez Sowietów jego ojciec. Przez całe życie Witold był wierny jego pamięci i nigdy nie zapomniał, że ojciec został zgładzony za wierność niepodległej Polsce. W takich rodzinach jak jego było oczywistością, że powojenna Polska nie jest niepodległym państwem, a także to, że komunizm jest nieludzkim systemem. Do pogłębienia patriotycznej i religijnej formacji młodego Witka przyczyniło się uczestnictwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta