Głowa Wasilewskiego, udo Piszczka
Marcin Wasilewski strzelił bramkę Manchesterowi United, Łukasz Piszczek nie dokończył meczu z Bayerem. Chelsea zremisowała z Manchesterem City.
Była 80. minuta spotkania na Old Trafford, gdy Marcin Wasilewski wyskoczył do dośrodkowania i strzałem głową zdobył gola dla Leicester. Kiedy 19 sierpnia 1992 roku Robert Warzycha pokonał Petera Schmeichela, chyba nikt nie przypuszczał, że na kolejną bramkę polskiego piłkarza w Premier League przyjdzie nam czekać tak długo. Dokładnie 8200 dni.
Everton, w którym grał Warzycha, zwyciężył wtedy w Teatrze Marzeń 3:0. Leicester do trafienia Wasilewskiego przegrywał 0:3. Więcej goli kibice już nie zobaczyli, nie przeżyli również takich emocji jak we wrześniu. Jeszcze pół godziny przed ostatnim gwizdkiem United prowadzili 3:1 i wtedy zdarzyło się coś, co trudno wytłumaczyć. Stracili dwie bramki z gry, dwie z rzutów karnych i przegrali 3:5, kończąc mecz w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta