Legenda, która dzieli Amerykę
Film o amerykańskim żołnierzu w Iraku wywołał ogólnonarodowy spór, do którego włączyła się nawet żona prezydenta Obamy.
Korespondencja z Nowego Jorku
– „Amerykanski snajper" ma szansę stać się ważnym dziełem, pozwalającym Amerykanom na rozliczenie się z wojną w Iraku – mówi „Rzeczpospolitej" Jim DeFelice, współautor biografii Chrisa Kyle'a, najskuteczniejszego snajpera w historii sił zbrojnych USA.
Głos w dyskusji zabrała również pierwsza dama Michelle Obama. Wystawiła filmowi w reżyserii Clinta Eastwooda bardzo dobrą notę. „Najważniejszym filmem w Ameryce jest dziś obraz pokazujący skomplikowane problemy życia weteranów i ich rodzin – powiedziała w sobotę. – Ten film jest odbiciem historii, które sama słyszałam o naszych mężczyznach i kobietach w mundurach. Pokazuje, jak skomplikowany był ich świat, jak trudne decyzje trzeba było podejmować każdego dnia".
Prawda czasu
Jednak niejednoznaczna zdaniem krytyków postać snajpera Chrisa Kyle'a wzbudza w USA skrajne emocje. W prawicowej stacji informacyjnej Fox News i liberalnej MSNBC można usłyszeć na ten temat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta