Niskie zarobki frustrują, a monotonia wypala
Jest jeden czynnik, który bez względu na miejsce zatrudnienia wpływa wypalająco: zbyt długi okres pracy na jednym stanowisku.
Rz: W obiegowej opinii praca urzędnika kojarzy się często ze stabilizacją, ale także z rutyną, uniformizacją czy mało twórczymi zadaniami. Czy w związku z tym pracownik administracji publicznej należy do grupy szczególnie narażonej na wypalenie zawodowe? Czym ono jest i jak się objawia?
Mirosław Słowikowski: Często czytam i słyszę wypowiedzi, które sugerują, że praca urzędnika jest szczególnie wypalająca. Będąc wykładowcą i trenerem, pracuję zarówno z przedstawicielami biznesu, jak i urzędnikami. I przyznam szczerze, że nie zauważam takiej korelacji. Przekonanie, że w biznesie środowisko pracy jest bardziej dynamiczne i ciekawsze, nie zawsze jest prawdziwe. Zmiany, które zaszły w urzędach w ostatnim dziesięcioleciu, są widoczne. Nadal problemem są jednak zarobki, zamrożone od wielu lat. Jest to powodem frustracji urzędników, ponieważ stawia się im wymagania porównywalne do tych w biznesie, a czasem nawet wyższe. Łatwo zatem pomylić wypalenie z frustracją. Jest jeden czynnik, który bez względu na miejsce zatrudnienia wpływa wypalająco: zbyt długi okres pracy na jednym stanowisku, wykonywanie tych samych obowiązków. Wypalający się pracownik to taki, którego praca zaczyna nużyć, kojarzy się z przymusem, od którego nie ma odwrotu. Biznes stara się o większą rotację, tak by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta