Pakiet rodzi się w bólach
Specjaliści, chociaż nie są pewni, czy NFZ zapłaci za wszystkie badania, wystawiają coraz więcej zielonych kart.
Im dłużej obowiązują przepisy pakietu onkologicznego, tym więcej znaków zapytania pojawia się wśród kadry medycznej. Z danych NFZ wynika, że lekarze wystawili do tej pory pacjentom prawie 52 tys. zielonych kart – czyli kart diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO) uprawniających do skorzystania z szybkiej ścieżki onkologicznej.
Kłopot jednak polega na tym, że lekarze ze szpitali i poradni przyszpitalnych głowią się niejednokrotnie, czy mają w ogóle prawo wystawić pacjentowi taką kartę.
Najpierw specjalista
Chorzy podejrzewający u siebie nowotwór nie zawsze zgłaszają się do lekarza rodzinnego po zieloną kartę, ale od razu odwiedzają specjalistę.
– Do nas od początku roku przyszło może dwóch–trzech pacjentów z zieloną kartą wystawioną przez lekarza rodzinnego. Specjaliści sami więc ją wypisują, co oznacza, że muszą przeprowadzić chorym dwa badania – wstępne, które powinien zrobić lekarz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta