Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przekleństwo większej wiedzy

17 lutego 2015 | Publicystyka, Opinie | Jerzy Surdykowski
Jerzy Surdykowski
źródło: materiały prasowe
Jerzy Surdykowski
Zbratanie się Donalda Tuska  i Władimira Putina nad ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej okazało się chwilowe  i daremne – zauważa autor
źródło: materiały prasowe
Zbratanie się Donalda Tuska i Władimira Putina nad ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej okazało się chwilowe i daremne – zauważa autor

W sprawach wschodnich napotykamy podstawowe trudności w porozumiewaniu się nie tylko z Zachodem, ale nawet z większością środkowoeuropejskich sąsiadów – pisze publicysta.

Ofensywa rosyjskich separatystów na Ukrainie zaostrzyła sytuację po wschodniej stronie granicy, która jest jednocześnie – o czym zwykle zapominamy – granicą NATO i Unii Europejskiej. Niestety, czas potwierdza nasze najgorsze przypuszczenia.

Weźmy puszczone już w niepamięć potknięcie Radosława Sikorskiego, który w rozmowie z amerykańskim portalem internetowym (jeszcze jako minister spraw zagranicznych) miał powiedzieć, że Władimir Putin zaproponował Donaldowi Tuskowi (był wtedy premierem RP) wspólny rozbiór Ukrainy.

Oczywiście Sikorski w swojej roli powinien trzymać język za zębami, bo to, co powiedział, nie wnosi nic nowego do naszej wiedzy o Rosji i jej prezydencie. Wpisuje się jedynie drobnym druczkiem na listę, gdzie o wiele większymi literami zapisano kłamstwo katyńskie, tajemnicę związaną z rozbiorem Polski w 1939 roku, najazdy Armii Czerwonej na Węgry i Czechosłowację, ludobójstwo w Afganistanie i Czeczenii.

Najgorszy z zaborców

Wypowiedź Sikorskiego jest dobrą ilustracją dramatu polskiej wiedzy o Rosji wobec naiwności Zachodu. W sprawach wschodnich natrafiamy na podstawowe trudności w porozumiewaniu się nie tylko z Zachodem, ale i z większością środkowoeuropejskich sąsiadów. Nie potrafimy znaleźć sposobu, w jaki można byłoby przekazać naszą wiedzę o zazwyczaj wrogim mocarstwie. Gdy do takich prób dochodzi, zwykle...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10068

Wydanie: 10068

Spis treści
Zamów abonament