Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dziwnie krótka pamięć, dziwna krótkowzroczność

25 lutego 2015 | Ekonomia
Piotr Ciżkowicz
autor zdjęcia: Piotr Guzik
źródło: Fotorzepa
Piotr Ciżkowicz
Andrzej Rzońca
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Andrzej Rzońca

Choć chcielibyśmy zawsze widzieć inflację 
w celu NBP, to wiemy, że bank centralny 
nie powinien ani nawet nie jest w stanie przeciwdziałać każdemu wstrząsowi 
– piszą w polemice ekonomiści.

Piotr Ciżkowicz, Andrzej Rzońca

 

Czytaliśmy tekst Janusza Jankowiaka („Dziwne straszenie stopami", „Rzeczposspolita" z 17 lutego) z narastającym smutkiem. Spodziewaliśmy się, że wskaże on słabości w naszej argumentacji, kwestionującej zagrożenia dla polskiej gospodarki ze strony deflacji. Zamiast tego, dowiedzieliśmy się o „rozbawieniu" naszego polemisty, według którego nasz tekst („To nie deflacja jest zagrożeniem", „Rzeczpospolita" z 15 lutego) to „kulawiec", a wniosków jakoby z niego płynących „nie sposób rozpatrywać inaczej niż w kategoriach dowcipu".

Prawdziwy mandat RPP

Nasz polemista nie rozprawił się z naszym artykułem, a z tym, czego nasz tekst w ogóle nie dotyczył, tj. z rzekomo zawartym w nim bilansem ryzyka dla inflacji. Niemniej, wywołani zdecydowaliśmy się odpowiedzieć. Poniżej odnosimy się do tych twierdzeń naszego polemisty, które oględnie mówiąc budzą nasze największe wątpliwości.

Wbrew temu, co twierdzi Janusz Jankowiak, mandat RPP nie „opiewa na wypełnianie celu inflacyjnego (2,5 proc.) na zasadzie on-going, czyli ciągłej". Podstawowym zadaniem Rady jest zapewnienie stabilności cen. Przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10075

Wydanie: 10075

Spis treści
Zamów abonament