U progu Unii czy chaosu
Grecki kryzys ekonomiczny | U stóp Olimpu rozstrzyga się dziś przyszłość europejskiej strefy wolnego handlu
Przesilenie greckiego kryzysu makroekonomicznego jest coraz bliższe. Kwestia na pozór wydaje się prosta: grecki rząd jest winien kolosalne sumy instytucjom unijnym oraz Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu. Dług ten narastał od dłuższego czasu, Grecji jednak coraz trudniej przychodzi spłacanie kolejnych rat. Jeśli Atenom nie uda się sprostać wymaganiom, MFW i instytucje unijne już zapowiadają, że nie zamierzają udzielać Grecji kolejnych pożyczek. Władze muszą więc przeprowadzić rachunek strat i zysków. Czy spłacenie na czas zadłużenia i otrzymanie kolejnej transzy pożyczek opłaci się krajowi bardziej niż niespłacenie dotychczasowych pożyczek i brak szans na kolejne?
W gruncie rzeczy kwestia ta jest dużo bardziej skomplikowana. Nie jest do końca oczywiste, że odmowa spłacenia zadłużenia przez Grecję rzeczywiście oznaczać będzie dla niej odcięcie od kolejnych pożyczek. Jej partnerzy mogą – jak to nieraz bywało – po prostu blefować. Jeśli zaś spłacą ratę, jakiej się od nich oczekuje, i otrzymają w zamian kolejną transzę pożyczki, czy cała działalność nie okaże się konserwowaniem status quo? Czy rzeczywiście można rozwiązać główny problem Grecji, jakim jest niereformowalność jej długu?
Funkcjonowanie w naszym świecie Argentyny i koncernu American Airlines stanowi dowód na to, że oficjalnie ogłoszone bankructwo niekoniecznie oznaczać musi „szlaban" zamykający dostęp do rynków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta