Niebiesko-żółta Venetia generała
Piłka Nożna | Futbol w Wielkopolsce nie ma tak bogatej historii jak galicyjski, warszawski czy śląski. Ale są w niej osoby i fakty ważne dla całej Polski.
Stefan szczepłek
Karol Marcinkowski, Dezydery Chłapowski, Tytus Działyński, Edward Raczyński, Hipolit Cegielski – wielcy ludzie Wielkopolski. Żyli w czasach, w których piłki nożnej w ogóle nie było albo dopiero się rodziła. Czy gdyby było inaczej, wykorzystaliby ją jako spoiwo łączące Polaków żyjących pod zaborem pruskim?
Tak pod koniec XIX wieku w Krakowie robił dr Henryk Jordan, we Lwowie Edmund Cenar i dr Eugeniusz Piasecki, a potem ich następcy budujący zręby odrodzonego państwa także na boiskach piłkarskich. Podczas akcji plebiscytowej na Śląsku propagandowe mecze rozgrywały tam m.in. Polonia Warszawa i Pogoń Lwów, a Wojciech Korfanty musiał doceniać wagę tych wydarzeń.
Polska Ostrovia
Wielkopolska też miała takiego swojego budowniczego, który zresztą dożył naszych czasów. Edmund Szyc (1895–1987) założył trzy istniejące do dziś kluby sportowe: Wartę Poznań, Polonię Leszno i Polonię Bydgoszcz. Czy miało to coś wspólnego ze strajkiem szkolnym dzieci we Wrześni na początku XX wieku? Bezpośrednio nie, ale były wspólne wątki: protest przeciw germanizacji polskich dzieci i potrzeba zorganizowania instytucji związanych ze sportem dla Polaków mieszkających w Wielkopolsce.
Niemieckie kluby powstawały tam od początku XX wieku, Polacy mogli być ich członkami, chociaż najstarszy i najlepszy – Deutscher Sportverein...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta