Chudszy portfel menedżera
Od 2008 r. zmalało w Polsce rozwarstwienie zarobków pracowników i wyższej kadry kierowniczej. Jedni i drudzy realnie stracili, ale dyrektorzy więcej.
Anita Błaszczak
Od wybuchu globalnego kryzysu o niemal jedną siódmą (12,8 proc.) zmniejszyła się w Polsce luka płacowa między pracownikami niższego szczebla a dyrektorami. To jeden z największych spadków w skali świata, gdzie w czasie recesji dysproporcje w wynagrodzeniach podwładnych i szefów raczej rosły – wynika z najnowszego raportu firmy doradczej Hay Group. Przygotowano go na podstawie analizy danych o wynagrodzeniach w 63 krajach, w tym w Polsce, gdzie porównano ponad 700 największych firm.
Koniec przeciętności
Okazuje się, że od 2008 r. w prawie dwóch trzecich państw wzrosło zróżnicowanie płacowe między pracownikami operacyjnymi (m.in. młodsi specjaliści, wykwalifikowani pracownicy fizyczni) a menedżerami wyższego szczebla (np. dyrektorzy departamentów dużych firm).
– Taki trend nasila się od 30 lat i widać go zarówno w czasach ożywienia gospodarczego, jak i w latach gorszej koniunktury – zwraca uwagę Zbigniew Dudziński, ekspert Hay Group, który przewiduje, że w kolejnych latach luka płacowa w skali świata nadal będzie rosła. Zgodnie z teorią amerykańskiego ekonomisty Tylera Cowena, który w swej popularnej książce argumentuje, że na przeciętność nie ma już miejsca (Avarage is over). A to oznacza kurczenie się klasy średniej i wzrost nierówności.
Nie wiadomo wprawdzie, czy nierówności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta