Kupujemy karabin za cenę armaty
Pod koniec kwietnia polski rząd podjął decyzję – zakupimy od Airbusa 50 śmigłowców EC725 Caracal, choć przetarg dotyczył 70 maszyn – zwraca uwagę były pilot wojskowy, publicysta, wykładowca Collegium Civitas w Warszawie
michał fiszer
Sam ten fakt, że postawiliśmy wymagania obliczone na 70 śmigłowców, mając w portfelu pieniędzy na 50, świadczy o tym, że eksperci przygotowujący przepisy przetargowe nie odrobili pracy domowej. Czyżby nie wiedzieli, ile kosztują śmigłowce, jakie zamierzamy zakupić?
Skąd ten upór?
Trudno zrozumieć, skąd ten upór przy wyborze jednej platformy, na której bazować mają wszystkie typy śmigłowców.
Podobno miało to być rozwiązanie tańsze od zakupu dwóch lub więcej platform. Z prostego jednak przeliczenia wynika, że kupując 50 śmigłowców za 13 mld zł, płacimy po 260 mln za sztukę, czyli około 70 mln dol. I to za śmigłowiec, którego korzenie sięgają kilkudziesięciu lat wstecz. Przypominam, że samolot F-16 zakupiony przez Siły Powietrzne kosztował ok. 42 mln dol. za sztukę, a całkowity koszt programu to „tylko" ok. 73 mln dol. w przeliczeniu na jedną sztukę.
Jakim cudem śmigłowiec wielozadaniowy kosztuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta