Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

„Z »Mocarzem« chemicy dali ciała”

16 lipca 2015 | Kraj | Izabela Kacprzak
Oficjalne sklepy z dopalaczami (jak ten z Lublina otwarty  w 2008 r.) to już przeszłość. Cóż z tego, skoro niebezpiecznymi preparatami handluje się w najlepsze pod szyldem innych placówek
autor zdjęcia: Jacek Świerczynski
źródło: Dziennik Wschodni
Oficjalne sklepy z dopalaczami (jak ten z Lublina otwarty w 2008 r.) to już przeszłość. Cóż z tego, skoro niebezpiecznymi preparatami handluje się w najlepsze pod szyldem innych placówek

Za rynkiem dopalaczy stoi jeden człowiek, a wszystko działa jak sieć handlowa wielkiej firmy – opowiada diler.

Katowicki sąd nie zgodził się w środę na areszt dla 20-latka z Katowic, którego policja podejrzewa o handel dopalaczami na dużą skalę. Dozorem policyjnym objęto jego matkę oraz przyszłego szwagra, którzy również handlowali syntetycznym narkotykiem o nazwie „Mocarz" – w ostatnich pięciu dniach do śląskich szpitali zgłosiło się po jego zażyciu ponad 300 osób.

Minister sprawiedliwości Borys Budka zażądał wyjaśnień od sądu, prokuratura zapowiada zażalenie. Sąd tłumaczy, że zgodnie z nowymi przepisami kodeksu postępowania karnego obawa matactwa nie jest wystarczająca, aby zastosować tymczasowe aresztowanie.

– Areszt byłby uzasadniony – mówi „Rzeczpospolitej" prok. Marta Zawada-Dybek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach. – Choć obecnie brakuje dowodów na udział tych osób w grupie przestępczej – przyznaje.

W mieszkaniu owej trójki znaleziono 101 g dopalaczy – ilość ta wystarczyłaby na 400 działek. Według prokuratury 20-letni Maciej K. sprzedał towar co najmniej dziewięciu osobom, które trafiły do szpitala.

Inaczej niż katowicki postąpił sąd w Bytomiu, który aresztował na trzy miesiące troje sprzedawców dopalaczy – wspólnie mieszkających teściową i zięcia oraz ich sąsiadkę. – Ciąży na nich zarzut zbrodni, gdyż sprzedali środki niedozwolone osobom małoletnim, za co...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10193

Wydanie: 10193

Spis treści
Zamów abonament