Coraz więcej z parapodatków dla budżetu i samorządów
Około 17,4 mld zł ściągnęło od nas państwo w formie różnych opłat i grzywien. Wywołuje to spore kontrowersje.
Opłata skarbowa – za posiadanie psa, za wydanie paszportu i tablic rejestracyjnych, za prawo jazdy, za zajęcie pasa drogowego, za pełnomocnictwo przy meldunku – takich danin, które Polacy płacą prawie na każdym kroku, można wymienić bez liku. I zwykle wywołują one oburzenie: Dlaczego mamy płacić za urzędowe czynności, skoro i tak finansujemy administrację publiczną poprzez podatki?
– Takie opłaty to nic innego jak swego rodzaju podatki, bo musimy płacić za coś, do czego państwo nas przymusza, np. do posiadania paszportu czy podejścia do egzaminu państwowego – komentuje Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. A. Smitha. – Rząd i samorządy dodatkowo sobie nabijają kasę naszymi pieniędzmi.
Okazuję się, że są to nawet całkiem spore pieniądze. W 2014 r. – jak wynika z danych, które otrzymaliśmy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta