Faktoring odwrotny zamiast kredytu
Korzyści to rabaty za wcześniejszą płatność i poprawa warunków współpracy z kontrahentem.
kinga żelazek
Faktoring odwrotny polega na finansowaniu zobowiązań. Faktor (bank lub wyspecjalizowana firma) płaci za towary lub wykonane usługi dostawcom swojego klienta. Natomiast klient w odpowiednim terminie spłaca faktorowi zaciągnięty dług powiększony o prowizję. Stroną umowy jest tu dłużnik (odbiorca towaru lub usługi), natomiast w przypadku klasycznego faktoringu (finansowanie należności) umowa podpisywana jest z dostawcą.
– Zapłata przez bank za faktury odbiorcy wobec dostawców, w zależności od wariantu usługi, może być zrealizowana przed terminem płatności faktur lub w terminie wymaganej zapłaty – wyjaśnia Joanna Traczyk z departamentu faktoringu i finansowania handlu Raiffeisen Polbanku. I dodaje, że odbiorca może też ustalić z faktorem indywidualne warunki realizacji usługi i dokonać spłaty po terminie, zyskując tym samym dodatkowe źródło finansowania. Najbardziej zbliżoną funkcję do faktoringu odwrotnego pełni zatem kredyt obrotowy.
Nowość na rynku
Eksperci zwracają uwagę na fakt, że w Polsce faktoring odwrotny to wciąż mało znana usługa. – Finansowanie dostaw w formie faktoringu odwrotnego nie jest rozwiązaniem popularnym. Jego udział w rynku jest stosunkowo niski w relacji do udziału faktoringu klasycznego (finansującego należności) – zauważa Jerzy Dąbrowski, dyrektor generalny Bibby Financial Services i wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego Polskiego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta