Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zasady i pokusy

02 grudnia 2015 | Rzecz o polityce | Tomasz Żukowski
Poseł Robert Kropiwnicki z PO forsując w poprzedniej kadencji zmiany korzystne dla swojej partii tłumaczył, że chodzi o to, aby następny Sejm nie wybierał aż 11 członków TK
autor zdjęcia: Tomasz Gzell
źródło: PAP
Poseł Robert Kropiwnicki z PO forsując w poprzedniej kadencji zmiany korzystne dla swojej partii tłumaczył, że chodzi o to, aby następny Sejm nie wybierał aż 11 członków TK
Tomasz Żukowski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Tomasz Żukowski

Jak zapewnić polityczną równowagę.

Trwa spór o nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Kto ma ich wybrać? Kto broni zasad, a kto „robi skok na Trybunał"? Czy politycy tylko „walczą o łupy"? Co z tego sporu wynika dla polskiej demokracji? Czy jest naprawdę zagrożona czy raczej zyskała szanse wydostania się z wcześniejszych zagrożeń? No i najważniejsze: jak z tego wyjść?

Pytania i odpowiedzi padają coraz szybciej, budząc emocje, dzieląc ludzi i środowiska, splatając się w coraz większy supeł. Jak go rozplątać? Wyjaśnić istotę sporu? Znaleźć początek nici? Spróbujmy poszukać. Ustalmy zasady i procedury, wedle których wybierany jest skład Trybunału. Zobaczmy, kto ich bronił, kto zaś próbował je łamać.

Aktualna demokratyczna legitymacja

Sędziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego „od zawsze" (czyli od jego powstania w roku 1985) wybiera Sejm. Wpierw jeszcze komunistyczny, zdominowany przez PZPR. Jednak od roku 1989 jest to Sejm wyłaniany przez obywateli w rzeczywistych wyborach.

Zwykły obywatel zgodziłby się bez wątpienia, że posłowie, korzystając ze swego prawa wyłaniania Trybunału, muszą mieć „legitymację słuszności": poparcie Polaków odnawiane w kolejnych wyborach. Dlatego nowych sędziów musi wybierać zawsze nowa większość sejmowa, nigdy stara, poprzednia.

Z taką opinią zgodziłby się też politolog. Prawnik powiedziałby o „aktualnej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10310

Wydanie: 10310

Spis treści
Zamów abonament