Gdy bank upada, nie tylko deweloper ma kłopoty
Upadek spółdzielczego banku w Wołominie jest akademickim przykładem sytuacji, gdy to złe prawo jest przyczyną problemów.
Rz: Czy ustawa deweloperska i obowiązkowe rachunki powiernicze nie ochronią klientów przed kłopotami, kiedy deweloper popadnie w tarapaty w związku z upadłością banku?
Paweł Kuglarz, kancelaria Wolf Theiss: Ustawa deweloperska, która funkcjonuje już od ponad trzech lat, skutecznie chroniła klientów. Jednym z najważniejszych mechanizmów był właśnie obowiązkowy rachunek powierniczy. Było kilkanaście przypadków upadłości dewelopera, ale nie było upadłości dewelopera posiadającego rachunek powierniczy. Oznacza to, że ta instytucja sprawdziła się, wbrew obawom wielu sceptyków. Dopiero upadłość banku stwarza problem – zarówno dla dewelopera, jak i nabywców mieszkań.
W trudnej sytuacji znaleźli się klienci firm deweloperskich, które miały kredyty i rachunki w wołomińskim banku. Dlaczego?
Często narzeka się na przepisy jako źródło kłopotów, ale często to nie same przepisy, ale ich błędna czy wręcz złośliwa interpretacja powoduje problemy. W tym przypadku jest jednak inaczej. Upadek Banku Spółdzielczego w Wołominie jest akademickim przykładem sytuacji, gdy to złe prawo jest przyczyną kłopotów.
Zgodnie z ustawa deweloperską pieniądze zgromadzone na rachunku powierniczym są objęte gwarancjami Bankowego Funduszu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta