Lokalne inicjatywy zamiast opłaty
Opłaty, które mają zrekompensować gminom koszty budowy kanalizacji czy uchwalenia planu, to fikcja.
Renta planistyczna oraz opłata adiacencka istnieją tylko na papierze. Dochód z nich jest znikomy. Coraz częściej też gminy wolą korzystać z lokalnych inicjatyw inwestycyjnych.
Na papierze
Samorządy mogą pobierać rentę planistyczną, gdy wzrośnie wartość działki po uchwaleniu (zmianie) miejscowego planu. Pieniądze z renty mają pokryć część kosztów jego przygotowania. Rentę gminy mogą ściągać w ciągu pięciu lat od daty uchwalenia planu. Płacą ją zbywający nieruchomość. Wysokość renty ustalają gminy. Maksymalnie może wynieść 30 proc. wzrostu wartości nieruchomości.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta