Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bieszczady inspirują pisarzy

21 grudnia 2015 | Życie Rzeszowa i Podkarpacia | Marcin Kube
Bieszczady zachwycają nie tylko artystów
autor zdjęcia: Marta Bogacz
źródło: Fotorzepa
Bieszczady zachwycają nie tylko artystów
Okładki wybranych książek, które podejmują bieszczadzkie tematy
źródło: Rzeczpospolita
Okładki wybranych książek, które podejmują bieszczadzkie tematy

Książki z połoninami w tle zapełniłyby sporą biblioteczkę, ale nie po wszystkie warto dzisiaj sięgać. 
To żadna strata, bo ciągle powstają nowe.

Na początku warto rozwiać wątpliwości i często powtarzane półprawdy, które przerodziły się w mity. Gdy mówimy o Bieszczadach w literaturze, na myśl przychodzą przede wszystkim dwa nazwiska: Edward Stachura oraz Marek Hłasko. Otóż jeden i drugi z Bieszczadami nie mieli zbyt wiele wspólnego. Słynna powieść Stachury „Siekierezada albo zima leśnych ludzi" rozgrywa się w lasach zachodniej Polski w okolicach Głogowa, a nie na bieszczadzkim wyrębie, jak przyjęło się sądzić. Sam Stachura, jak podają źródła i świadkowie, przyjechał w Bieszczady tylko raz w 1973 r. Jako wspomnienie jego pobytu w Cisnej stoi dziś w mieście drewniany zajazd pod wymowną nazwą „Siekierezada". W swoim dzienniku „Sted" o bieszczadzkich szlakach pisał z uznaniem: „Jest na co popatrzeć".

Marek Hłasko również przypisywany jest Bieszczadom, choć rzeczywistość była inna. Jako młody chłopak na początku lat 50. pracował w bazie transportowej w Bystrzycy Kłodzkiej, co opisał później w powieści „Następny do raju". W tych samych okolicach kręcono też film „Baza ludzi umarłych" z 1958 r. na podstawie Hłaskowej powieści.

Obydwaj autorzy są fałszywie przypisywani Bieszczadom, co jak najlepiej świadczy o samym regionie. Oznacza to tyle, że Bieszczady zdominowały naszą...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10326

Wydanie: 10326

Spis treści
Zamów abonament