W Brukseli PiS łagodnieje
Radykalne decyzje i podobny styl ich podejmowania zdominowały pierwszy miesiąc rządów partii Kaczyńskiego w Polsce. Ale w centrali UE przyjęła odmienną strategię.
Beata Szydło i Donald Tusk, ten sam, którego PiS gotów byłby postawić przed Trybunałem Stanu, prawią sobie nawzajem uprzejmości. I, jak nieoficjalnie słychać od dyplomatów, ich otoczenia autentycznie z sobą współpracują. Jarosław Kaczyński może o tym nie wiedzieć lub też polityka europejska po prostu go nie interesuje. I zostawił pole pani premier, wspomaganej przez ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego. Polityka kompetentnego, wyważonego i zdolnego do kompromisu. I na razie awantur w Brukseli nie było.
Znaczący był ostatni szczyt UE, drugi – po szczycie dwustronnym UE–Turcja – w którym Polskę reprezentowała Beata Szydło. Na spotkaniu zajmowano się trzema obszarami, w których Polska ma wyraźne interesy. Ale w żadnej sprawie polska premier nie była główną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta