Czytnik zamiast podpisu
Rejestrator kart czy system informatyczny mierzący czas pracy i jego ewidencję może się okazać rozwiązaniem droższym dla firmy. Z reguły pobyt etatowca w zakładzie trwa bowiem dłużej niż jego faktyczna praca.
W dobie smartfonów i tabletów korzystanie z papierowych list obecności staje się przeżytkiem. Dlatego wielu pracodawców – w szczególności z sektora nowoczesnych usług biznesowych – zastanawia się, czy mogą prowadzić ewidencję czasu pracy, korzystając z odczytu z karty wejściowej do biura, zalogowania się do systemu komputerowego albo intranetu.
Rejestracja wejść i wyjść
Wielu pracodawców udostępnia zatrudnionym elektroniczne karty, które ci zbliżają do specjalnych czytników przy wejściu i wyjściu. Takie rozwiązanie można uznać za dopuszczalne. Kodeks pracy nie wymaga bowiem, aby potwierdzanie obecności w pracy miało formę pisemną (art. 1041 § 1 pkt 9 k.p.). Jednak przy jego stosowaniu pojawia się praktyczna wątpliwość, gdyż łączny czas pobytu zatrudnionego w firmie zwykle przekracza czas faktycznego świadczenia pracy. To powoduje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta