Bierność pozbawi szans na wypłatę
Jeśli podwładny nie mógł wykonywać swoich obowiązków z powodów dotyczących pracodawcy, ma prawo do wynagrodzenia. W razie sporu musi jednak udowodnić, że był gotowy do pracy, co wymaga jego aktywności.
Ryszard Sadlik
W takiej sytuacji na podstawie art. 81 § 1 kodeksu pracy pracownikowi przysługuje wynagrodzenie, ale tylko wtedy, gdy był gotowy do świadczenia pracy. Przepisy jednoznacznie nie określają, co to jest gotowość do pracy. W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że jest to pewien obiektywny stan, polegający na tym, że:
- pracownik ma zamiar wykonywania pracy,
- jest faktycznie zdolny do jej świadczenia,
- uzewnętrznia gotowość do jej wykonywania oraz
- pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
Tak wskazywał Sąd Najwyższy m.in. w uzasadnieniu wyroku z 24 czerwca 2015 r. (I PK 230/14). Podkreślił w nim też, że żądający zapłaty za czas gotowości do pracy powinien wykazać, że spełnił te przesłanki. Na nim zatem spoczywa ciężar udowodnienia tych okoliczności oraz wykazania wysokości żądanego wynagrodzenia.
Demonstracja przed szefem
Aby dostać wynagrodzenie, istotne jest to, czy etatowiec okazywał gotowość do pracy. Jej uzewnętrznienie wobec pracodawcy ma miejsce wtedy, gdy firmie jest znane zachowanie pracownika, które w danych okolicznościach obiektywnie świadczy o tym, że jest on gotowy niezwłocznie podjąć pracę, gdy zostanie do niej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta