Aby byli jedno. ..
Narysuj mi Kościół
Aby byli jedno. ..
Bohdan Cywiński
O Rumunii wiemy zadziwiająco mało. Kiedyś była naszym sąsiadem, i to sąsiadem raczej życzliwym. W trzydziestym dziewiątym tylko tamtędy mógł emigrować z dwustronnie zaatakowanego kraju rząd Rzeczypospolitej. Niechętnie wspominamy ten moment -- przez lata wbijano nam w głowę, że był to ze strony tegoż rządu czyn niesolidarny z narodem -- i coś z tej propagandy w naszej świadomości zostało, choć logika wskazuje, że każde inne wyjście musiało być w tamtej sytuacji oczywiście gorsze, a obecność polskiego rządu w obozie aliantów zachodnich, jeśli nas nie ratowała przed ich zdradą, to w każdym razie zdradę tę utrudniała i hamowała.
W parę lat później okazało się, że nie z ukochanym Zachodem, ale właśnie wraz z Rumunią jedziemy na jednym wózku: za zgodą aliantów komuniści rządzili i u nich, i u nas. Wiedzy naszej o tamtym kraju to wszakże nie pomnażało, a sympatii i podziwu -- też jakoś nie. I tak już zostało. ..
Odrzucenie komunizmu przybrało tam odrażającą postać krwawej dintojry nad wstrętnym skądinąd małżeństwem Ceausescu i nie mogło budzić naszego uznania. A zaraz potem pojawili się w Polsce rumuńscy żebracy. I bodaj właśnie oni wywarli największy wpływ na kształt naszych wyobrażeń o Rumunii. Źle to świadczy o naszym rozsądku, ale tak jest naprawdę. Rumunia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta