Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Informacje

01 marca 1997 | Plus Minus | KR

Informacje

1.

Francja choruje. To pewne, ale nie wiadomo na co. O chorobie rozprawiają sami Francuzi od dawna. Coraz liczniejsi dopatrują się przyczyn zła w cudzoziemcach. Wstaje z trumny wampir, szczury wychodzą z nor i nadciąga zaraza. Obcy winni: stary chwyt poniżej pasa, stosowany z upodobaniem od wieków w najrozmaitszych krainach, nie tylko europejskich. Nie warto się nad tym dłużej rozwodzić wszak wiadomo, że ludzie "prości i poczciwi" najchętniej obwiniają o zło wszelkie Obcego. Nie trzeba czytać uczonych rozpraw socjologów i filozofów, by pojąć popędy "prostoty". Wystarczy wziąć do ręki "Konopielkę" Edwarda Redlińskiego.

Francuzi narzekają, pogrążeni w zawiesinie nazywanej przez gorliwych żurnalistów morosité ambiante, czyli w "powszechnym ponuractwie". Ponuractwo szminkuje się uśmiechem oraz protezami grzeczności, ale złudzenia prysły. Przemija postać świata, kurczy się jaszczurcza skóra i trzeba znaleźć kozła ofiarnego. Na kozła Obcy nadaje się świetnie. Jeszcze mu trzeba przedłużyć rogi, żeby bardziej straszył, wysmarować mu tułów dziegciem, żeby cuchnął i kopać w przyrodzenie, żeby wierzgał.

Francuzi wiedzą, że Francję skręcają skurcze. Jednak zaciskają piąstki z oburzenia, gdy diagnozę stawiają Obcy.

2.

Niedawno paryski korespondent "New...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1008

Spis treści
Zamów abonament