Tropami mitów
Tropami mitów
Rozmowa z Ulrike Ottinger, reżyserem filmowym
W warszawskim Iluzjonie, a także w kinach Łodzi, Krakowa i Sopotu prezentowane są filmy Niemki Ulrike Ottinger. Filmoteka Narodowa i Goethe Institut w Warszawie -- organizatorzy tego przeglądu -- pokazują dawne i nowe realizacje reżyserki. Niekonwencjonalne to dzieła, pełne metafor, "wielopiętrowe", niekiedy prowokujące. Z okazji otwarcia retrospektywy Ulrike Ottinger przyjechała do Polski; spotykała się z widzami; wyjaśniała źrodła swych rozlicznych zainteresowań i tajemnice twórczości.
Tworzy pani tzw. kino autorskie, pełne metafor mitów, reminiscencji literackich, plastycznych, histo -rycznych; czy dla pani ważniejsza jest forma filmowa, czy też fabuła, anegdota?
Uważam, że wszystkie elementy w filmie są ważne. A także wzajemne relacje między nimi. Ważni są aktorzy -- reżyser musi umieć rozpoznać ich możliwości, wiedzieć, co potrafią, aby mógł sensownie wykorzystać ich umiejętności. Zadaniem reżysera jest znalezienie właściwej formy dla konkretnego zamierzenia. Każdy film ma, a przynajmniej powinien mieć, tylko sobie właściwą formę, strukturę. Od tematu zależy np. czas trwania filmu. Gdyby moja "Tajga" trwała tylko godzinę, nie zawarłabym w niej tego, co chciałam i mogłam pokazać w 500 minutach. Nie pokazałabym, że gdzieś istnieje czas inny od naszego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta