Ile dla inwestora, który spłacił podwykonawcę
Jeżeli w umowie między inwestorem a wykonawcą strony nie uregulowały wzajemnych rozliczeń na wypadek zapłaty przez któregokolwiek z nich całości wynagrodzenia na rzecz podwykonawcy, ponoszą odpowiedzialność za zapłatę w częściach równych. To oznacza, że inwestor, który zapłacił podwykonawcy całe wynagrodzenie, może żądać od wykonawcy jedynie połowy uiszczonej kwoty.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 11 lutego 2016 r., V CSK 339/15.
Pozwany zawarł ze spółką z o.o. umowę konsorcjum w celu wspólnego ubiegania się o zamówienie na wykonanie przedsięwzięcia finansowanego przez gminę będącą powodem w sprawie. Uczestnicy konsorcjum uzgodnili, że przedsiębiorcą reprezentującym ich wobec gminy będzie spółka. Pozwany udzielił spółce jako liderowi konsorcjum pełnomocnictwa do podpisania oferty i umowy oraz reprezentowania go we wszystkich sprawach prawnych, technicznych i finansowych. W ramach konsorcjum ustalono, że lider konsorcjum rozliczy i obciąży obydwóch uczestników konsorcjum kosztami związanymi z realizacją zamówienia proporcjonalnie do wartości robót.
Następnie gmina zawarła z liderem konsorcjum umowę o roboty budowlane. Umowa ta przewidywała możliwość zaangażowania podwykonawcy za zgodą inwestora (gminy).
Gmina wyraziła zgodę na zlecenie podwykonawstwa podmiotowi trzeciemu – podwykonawcy. Roboty zostały wykonane prawidłowo, w związku z czym gmina uiściła na rzecz lidera konsorcjum wynagrodzenie zgodnie z wystawioną fakturą. Jednak lider nie uregulował należności na rzecz podwykonawcy, wynikającej z umowy podwykonawstwa, jak również nie uiścił należnej pozwanemu części wynagrodzenia z tytułu umowy konsorcjum. Następnie ogłoszona została upadłość...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta