Narodziny czerwonego terroru XX wiek
Rewolucja październikowa była początkiem zbrodni komunistycznych na masową skalę. W ciągu kilkudziesięciu kolejnych lat pochłonęły one ponad 100 milionów istnień ludzkich.
Pod koniec października 1917 r. życie w Petersburgu i Moskwie, dwóch największych miastach Imperium Rosyjskiego, toczyło się dość spokojnie. W owym czasie umysły większości ludzi rozpalały zbliżające się za miesiąc wybory do Zgromadzenia Ustawodawczego Rosji – Konstytuanty, która miała potwierdzić proklamowanie Republiki Rosyjskiej. Wybory te były podstawowym postulatem rewolucji lutowej – wydarzeń, które doprowadziły do abdykacji ostatniego cara Mikołaja II Romanowa, powszechnej amnestii politycznej, utworzenia demokratycznego Zgromadzenia Ustawodawczego, zniesienia cenzury prasy oraz swobodnej działalności partii politycznych.
Mimo że 7 marca (20 marca według obecnego kalendarza gregoriańskiego) 1917 r. podczas posiedzenia Rady Moskiewskiej delegaci wołali do przedstawicieli rządu tymczasowego: „śmierć carowi, stracić cara", ówczesny minister sprawiedliwości Aleksander Kiereński stanowczo odpowiedział: „Nigdy do tego nie dojdzie, póki my jesteśmy u władzy. Rząd tymczasowy wziął na siebie osobistą odpowiedzialność za bezpieczeństwo cara i jego rodziny. Obowiązek ten wypełnimy do końca". Po czym dodał: „Ja sam zawiozę cara do Murmańska".
Rząd tymczasowy zgodził się na wyjazd rodziny carskiej z kraju. Były monarcha miał być przewieziony do Murmańska, skąd na pokładzie okrętu Marynarki Królewskiej miał popłynąć do Anglii. Winę za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta