Nawet Abdullah padł za metą
W Katarze odbywają się mistrzostwa świata – w nieznośnym upale, bez kibiców i atmosfery, ale z błogosławieństwem międzynarodowej federacji.
W środę w indywidualnej jeździe na czas Maciej Bodnar był w Dausze czwarty, zwyciężył Niemiec Tony Martin. Polak za metą natychmiast rozpiął kolarski strój, pot lał się z niego strumieniami, a na ciele był cały czerwony. Tak zareagował na wysiłek w czasie jednej połowy piłkarskiego meczu przy temperaturze 35 stopni, niskiej wilgotności i nieprzyjemnym pustynnym wietrze.
Są też bardziej drastyczne przypadki. Kolarze mówili, że w gardle zasychało im już po kilku kilometrach, puls był wyższy o 10–15 uderzeń na minutę niż przy startach w normalnych warunkach. Lekarze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta