Koniec marzeń o 4-proc. wzroście gospodarki
Po tegorocznym załamaniu w przyszłym roku inwestycje będą już rosły, ale niemrawo. W efekcie wzrost PKB ustabilizuje się nieco powyżej 3 proc.
Grzegorz Siemionczyk
Na początku II kwartału tylko jeden spośród ponad 40 zespołów uczestniczących w konkursie prognostycznym „Parkietu", „Rzeczpospolitej" oraz Narodowego Banku Polskiego oczekiwał, że w II kwartale dojdzie do spadku wartości inwestycji. Wtedy nie były jeszcze znane dane z I kwartału, gdy inwestycje zmalały o 1,8 proc. rok do roku. W lipcu okazało się, że II kwartał był pod tym względem jeszcze gorszy: nakłady brutto na środki trwałe w polskiej gospodarce tąpnęły o niemal 5 proc.
Załamanie aktywności inwestycyjnej to główna przyczyna wyraźnej zmiany w rokowaniach dla polskiej gospodarki. Nie można jednak wykluczyć, że tak jak w I połowie roku ekonomiści byli nadmiernie optymistyczni – jeszcze pod koniec czerwca większość oczekiwała, że już III kwartał przyniesie odbicie inwestycji – tak teraz są zbyt ostrożni.
Hamulców jest wiele
Najnowsze prognozy uczestników konkursu na najlepszego analityka makroekonomicznego zakładają, że inwestycje będą się kurczyły do końca roku. W IV kwartale nakłady brutto na środki trwałe spadną, jak sugeruje mediana tych prognoz, o 1,1 proc. rok do roku. Pesymiści mówią o tąpnięciu ponad 6 proc.
– Okres słabości inwestycji się przedłuża, naszym zdaniem inwestycje publiczne nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta