Nie hejtujmy Macierewicza
Fatalny wizerunek ministra obrony narodowej nie powinien przysłaniać faktu, że przez rok pracy ma kilka dokonań i buduje 150-tysięczną armię.
Gdyby rok temu – co przecież zapowiadała Beata Szydło – ministrem obrony narodowej został Jarosław Gowin, dzisiaj pewnie kupowalibyśmy francuskie śmigłowce i wokół MON panowałby błogi spokój. Ministrem został jednak Antoni Macierewicz, polityk wyrazisty, trudno sterowalny. Jego temperament (można odnieść wrażenie, że ciągle uczestniczy w kampanii wyborczej) spowodował, że dzisiaj jest najbardziej krytykowanym politykiem tego rządu.
Język ma niewyparzony, można odnieść wrażenie, że jego wypowiedzi nie do końca są przemyślane. Nie ma on dobrego doradcy medialnego, stąd te wpadki.
W ostatnich dniach niewątpliwe nie zyskał punktów, gdy w ostry sposób zaatakował Francuzów za rozmowy na temat caracali, a także w czasie debaty sejmowej, opowiadając o domniemanym zakupie przez Rosję mistrali (okręty desantowe) sprzedanych przez Francuzów Egiptowi. Błędem było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta