Dorosły hipis, niemy marszałek
Opozycja potrzebowała paliwa do działania. Marek Kuchciński dał jej całą stację benzynową – twierdzą politycy PiS
Kiedyś grał na perkusji i nosił dzwony, dziś jako druga osoba w państwie strofuje opozycję i zalazł za skórę mediom. Kim jest Marek Kuchciński?
61-letniego polityka jeszcze od czasów Porozumienia Centrum uważa się za jednego z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. W partii słyszymy, że albo „na siłę chce się przypodobać szefowi", albo zachłysnął się władzą. Jego ostatnich decyzji nie rozumieją nawet koledzy z PiS.
„To była cyniczna gra, którą przejrzał"
„W obliczu ataków w Ankarze, Berlinie i Zurychu powinniśmy skupić się na bezpieczeństwie. Skłócony kraj jest łatwiejszym celem dla terrorystów" – napisał we wtorek na Twitterze marszałek Marek Kuchciński, a niedługo po tym zniósł zakaz wstępu do parlamentu dla dziennikarzy.
W tym momencie wrzucamy kamyczek do ogródka marszałka, bo sam ma spory udział w tym, że od piątku w polityce wrze. To jego decyzja, by niemal odciąć media od Sejmu, zwróciła przeciw PiS środowisko dziennikarskie i została wykorzystana przez opozycję do jej własnych celów.
– Nie ma co ukrywać, stworzył nam problem. To, że opozycja będzie szukała paliwa do działania, to było oczywiste, a tu dostali nie kanister, ale całą stację benzynową – mówi „Rzeczpospolitej" poseł PiS.
Podczas piątkowego posiedzenia Sejmu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta