Cała Europa na celowniku
Państwo Islamskie traci grunt na Bliskim Wschodzie i przerzuca walkę na nasz kontynent. Nikt nie jest bezpieczny.
Po trzech niezwykle krwawych zamachach w Paryżu i Nicei w tym i minionym roku to Francja wydawała się najbardziej zagrożona nowymi zamachami. Ale upadek kolejnych bastionów islamistów w Iraku i Syrii, a także Libii zmienił sytuację.
– Państwo Islamskie musi znów konkurować z Al-Kaidą o przywództwo międzynarodowego dżihadu i przyjmuje nową taktykę. Zamiast uderzać w „bliskiego wroga", czyli monarchie Zatoki Perskiej i dyktatorskie reżimy na Bliskim Wschodzie, zaczyna jak kiedyś Bin Laden mierzyć we „wroga dalekiego", czyli Zachód i jego styl życia uważany za grzeszny. W takim układzie dla przywódców Państwa Islamskiego nie ma rozróżnienia, czy dany kraj Europy był zaangażowany w operacje przeciw terrorystom poza naszym kontynentem, czy nie. Wszyscy są na celowniku – mówi „Rz" Leondro di Natalla, analityk Europejskiego Centrum Bezpieczeństwa i Wywiadu (ECSI) w Brukseli.
Zamachy w Paryżu oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta