Co ojczyzna ma robić z terrorystami
Wielki spór: czy pozwolić na powrót dżihadystom, którzy walczyli w szeregach tzw. Państwa Islamskiego.
Nie jest to problem wydumany. Ledwie 10-milionowa Tunezja jest na pierwszym miejscu na liście krajów, z których pochodzi najwięcej zagranicznych bojowników tzw. Państwa Islamskiego. Kilka tysięcy młodych Tunezyjczyków (od 3 tys., jak twierdzą władze, do 6 tys., jak wynika ze źródeł zachodnich) pojechało do Syrii, Iraku, a potem wielu przeniosło się do Libii.
Setki tych, którzy przeżyli, wracają do ojczyzny, następni się do tego szykują. To wyzwanie dla Tunezji, jedynego kraju, w którym po rewolucjach arabskich rozpoczętych sześć lat temu przetrwała demokracja. Ale jest bardzo krucha.
– Dlatego część społeczeństwa protestuje, uważa, że dżihadystów nie wolno wpuszczać....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta