Groźny kryzys klasy średniej
Davos | Spadające dochody średniozamożnych obywateli państw rozwiniętych oraz nierówności społeczne zwiększają podatność na populizm i protekcjonizm.
Anita Błaszczak Hubert Kozieł
– Niższy wzrost gospodarczy, większe nierówności i mniejsza transparentność to dobra recepta na wybuch kryzysu klasy średniej w krajach rozwiniętych – ostrzegała Christine Lagarde, dyrektor wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego, podczas szeroko dyskutowanej środowej sesji na temat kryzysu tej grupy obywateli. Lagarde stwierdziła, że klasa średnia w gospodarkach rozwiniętych jest pogrążona w kryzysie. O ile jej udział w globalnej populacji w ostatnich latach wzrósł, to w Stanach Zjednoczonych i wielu innych zamożnych krajach się zmniejszył.
Mówił o tym zresztą w Davos doradca Donalda Trumpa Anthony Scaramucci, przypominając, że po kryzysie finansowym 8 mln Amerykanów przesunęło się z klasy średniej do grupy tzw. ubogich pracujących, których zarobki ledwie starczają na utrzymanie. To oni często są ofiarą zmian związanych z globalizacją i automatyzacją, w tym przenoszenia produkcji i usług do tańszych krajów oraz robotyzacji zakładów przemysłowych.
Liberalny porządek zagrożony
– Możemy znajdować się w momencie, w którym globalizacja się kończy – przyznał uczestniczący w debacie o kryzysie klasy średniej Ray Dalio,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta