Spór o daninę dla wiatru
Ustawa wiatrakowa stała się gorącym kartoflem dla rządu PiS. Żaden z resortów nie chce podjąć się jej nowelizacji. Wśród ministrów nie ma też spójności co do wytycznych dla samorządów. Aneta Wieczerzak-Krusińska
Ta sama farma o mocy 40 MW mogłaby od tego roku płacić 2 mln zł, 3 mln zł lub nawet do 6 mln zł podatku. Wszystko zależy od interpretacji indywidualnej wydanej przez gminę.
Rządzący nie ułatwiają samorządom zadania. Resorty przerzucają się odpowiedzialnością w sprawie daniny od nieruchomości dla farm.
Apel ministra energii
Ale widać światełko w tunelu. W grudniowym piśmie minister energii (ME) Krzysztof Tchórzewski apeluje do ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego o wydanie interpretacji ogólnej.
Miałaby ona usunąć wątpliwości wokół przepisów ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe. Można z nich wysnuć tezę, iż podatek należy płacić od całej turbiny (wraz z częścią techniczną), a nie jak dotąd tylko od części budowlanej.
Celem byłoby też ujednolicenie skrajnie różnych interpretacji indywidualnych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta