Polityczność ponad prawem
Mateusz Morawiecki ma rację: są wartości, które stoją ponad prawem. Są nimi sprawiedliwość, bezpieczeństwo, a nade wszystko wszystko polityczność – przekonuje ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.
Dyskusja, jaka przetoczyła się przez polskie media po niedawnym wywiadzie, jakiego udzielił wicepremier Mateusz Morawiecki niemieckiej stacji Deutsche Welle, pokazuje, że wiele osób mówi o prawie, ale niestety niewiele ma o nim pojęcie.
Brytyjski dziennikarz Tim Sebastian zapytał polskiego wicepremiera, czy ten zgadza się z wypowiedzią swojego ojca, legendy Solidarności Walczącej i obecnego posła na Sejm RP Kornela Morawieckiego, że istnieją rzeczy ważniejsze niż prawo, jak chociażby dobro narodu. Mateusz Morawiecki, co dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, zgodził się ze stanowiskiem swojego ojca, dodając, że wartości, które w określonych sytuacjach mogą okazać się ważniejsze dla życia wspólnoty politycznej niż prawo pozytywne, to również bezpieczeństwo czy solidarność. Już to było dla brytyjskiego dziennikarza o liberalnych poglądach i osadzonego w anglosaskiej kulturze prawa, fundamentalnie różnej od kontynentalnej, trudne do przyjęcia. Z kolei przykład z historii, że nazistowskie Niemcy były przykładem tego, do czego może prowadzić absolutny prymat pozytywistycznego rozumienia prawa, w ramach którego jest ono wartością samoistną, niezależną od moralności, wywołał zdecydowany sprzeciw redaktora. Jednak wbrew przekazom niektórych mediów premier nie twierdził, jakoby III Rzesza była państwem prawa.
Obrońcy przegranej sprawy
Ten...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta