Z polisą na dwóch kółkach
Towarzystwa nie wypłacają pieniędzy w razie kradzieży sprzętu Regina Skibińska
Pani Anna jechała rowerem miejskim. Z własnej winy (wymuszenie pierwszeństwa) zderzyła się z samochodem. Rower został zniszczony. Auto miało urwane lusterko. A pani Anna złamała rękę. Zdarzenie to drogo ją kosztowało, gdyż nie była ubezpieczona. Gdyby miała polisę dla rowerzysty, niektórych wydatków udałoby się jej uniknąć.
Polisę dopasuj do potrzeb
Wraz z nadejściem wiosny na ulice tłumnie wyjeżdżają rowerzyści. Ścieżek rowerowych ciągle jest za mało w stosunku do potrzeb i cykliści korzystają z jezdni oraz chodników, co zwiększa ryzyko wyrządzenia szkody pieszym czy zderzenia się z autem. Z raportu policji wynika, że w 2016 r. rowerzyści uczestniczyli w ponad 4700 wypadkach drogowych.
Najczęstsze zdarzenia z udziałem użytkowników dwóch kółek to zarysowanie auta na parkingu czy kolizja z innym rowerzystą. Ale dochodzi też do zajść poważniejszych i bardziej kosztownych, takich jak kolizja z samochodem. Wtedy może być konieczna kosztowna naprawa pojazdu. Jeszcze gorzej, jeśli dojdzie do uszkodzenia ciała rowerzysty. Konsekwencją tego może być ciężki uszczerbek na zdrowiu. Dlatego rowerzyście przyda się ubezpieczenie. Z roku na rok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta