Emerytury sprawiedliwe
System powinien być zrównoważony, powszechny, sprawiedliwy, ze świadczeniami na akceptowanym poziomie, nie może jednak hamować wzrostu gospodarczego.
Obecnie kwestią kluczową, a jednocześnie najbardziej drażliwą, jest wiek emerytalny. Czy jesteśmy w stanie pogodzić społeczne oczekiwania i rekomendacje ekspertów, czyli emocje i rozum?
Eksperci biją na alarm. Rezygnacja ze stopniowego podwyższania wieku emerytalnego mimo wydłużania się życia będzie miała tragiczne konsekwencje: zmniejszy się liczba osób pracujących, wzrośnie grono osób biernych zawodowo, większe będą wydatki na emerytury, spadną nakłady na inwestycje modernizujące gospodarki. Nastąpi więc wyhamowanie wzrostu produkcji, a w konsekwencji wzrostu wynagrodzeń i emerytur. Będziemy wolniej się rozwijać, podnosić poziom życia i zmniejszać dystans do zamożnych państw europejskich. To spowoduje nasilenie emigracji i jeszcze pogorszy proporcje pomiędzy pracującymi a biernymi zawodowo. Rządowa „Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" ostrzega przed takim scenariuszem, a mimo to rząd obniżył wiek emerytalny.
Skąd to poparcie
Większość Polaków – w przeciwieństwie do ekspertów – cieszy się z tego kroku. Ludzie obawiają się, że w okresie przedemerytalnym nie będą mieli siły pracować lub nie znajdą satysfakcjonującej pracy. Wolą wcześniejszą, choćby niższą emeryturę, licząc, że będą mogli dorabiać. Nie zdają sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta