Prusy Wschodnie: zagłada
Ostateczny upadek III Rzeszy rozpoczął się z chwilą wkroczenia Armii Czerwonej do Prus Wschodnich w styczniu 1945 r. Rosjanie wystawili Niemcom bardzo wysoki rachunek za zbrodnie popełnione na froncie wschodnim.
„Zwiastuny katastrofy dawały o sobie znać już w ostatnich dniach czerwca 1944 r. – lekkie, ledwo wyczuwalne tąpnięcia, jakby echo dalekiego trzęsienia ziemi, od którego drżała zalana słońcem kraina. Potem nagle drogi zapełniły się uchodźcami z Litwy, a na przełaj przez dojrzałe do żniw pola ciągnęło bezpańskie bydło, pchane tym samym, nieprzezwyciężonym parciem na zachód" – zanotował w swoim dzienniku Hans von Lehndorff, arystokrata, lekarz i kronikarz upadku Prus Wschodnich.
Właśnie te ogromne stada bydła, które przepędzone ze wschodnich prowincji i porzucone przez ludzi stały tysiącami na rozległych łąkach, stały się dla Lehndorffa symbolem końca uporządkowanego i beztroskiego życia, jakie wiedli od pokoleń mieszkańcy niemieckich Prus Wschodnich. „Zdziczałe krowy z wyschniętymi wymionami, niezdolne już do marszu, miały w sobie coś groźnego i oskarżającego zarazem. A kiedy spadł pierwszy śnieg, jedna po drugiej bezgłośnie osuwały się na ziemię".
Mimo trwającego już piąty rok konfliktu dla większości mieszkańców tych ziem wojna była pojęciem abstrakcyjnym. W końcu jednak przyszła również do nich. Zwiastowały ją wybuchy bomb, rozświetlające nocami niebo nad miastami granicznymi położonymi na wschodzie. „Trudno było jeszcze pojąć, co się właściwie stało, ale nikt nie śmiał otwarcie wyrażać swoich skrytych obaw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta