Walczmy o otwarty projekt euro 2.0
Jeśli kolejne rozwiązania instytucjonalne UE nie będą otwarte lub zostaną bezmyślnie odrzucone przez eurosceptyków, strefa euro stanie się prawdziwą Unią.
Janusz Jankowiak
Duży projekt europejski, obejmujący całą Unię, ma przed sobą ciężką próbę. Strefa euro będzie się zmieniać, stając się coraz ściślej zintegrowanym organizmem. Luki, które uwypuklił kryzys z lat 2009–2015, zostaną domknięte. Ten kierunek już zarysował „Raport pięciu prezydentów". Ale to nie Komisja Europejska (KE) odegra tu wiodącą rolę. Pięć alternatywnych scenariuszy z ostatniej propozycji Junckera to oddanie przez organ wykonawczy UE inicjatywy rządom narodowym. KE jest za słaba, by udźwignąć ciężar odpowiedzialności za los dużego projektu europejskiego.
Projekt strefy euro zostanie dokończony w ciągu kilku najbliższych lat za sprawą inicjatyw wypracowywanych na linii Berlin–Paryż. W tych dwóch największych krajach ze wspólną walutą nie da się wygrać wyborów i sformować rządu, którego celem byłoby wyjście ze strefy euro. Tu każdy rząd musi być proeuropejski. Kiedy w Europie opadnie jesienią wyborcza gorączka, głównym tematem stanie się dokończenie unii monetarnej.
Tego nic nie odwróci. Strategii „mniej Europy w Europie", „więcej narodowej suwerenności", odrzucania z odrazą projektu Europy wielu prędkości nikt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta