Zamach w Petersburgu
W eksplozji w metrze zginęło dziesięć osób, a 47 jest rannych. Na razie nikt nie przyznał się do ataku
Wybuch nastąpił około 14.40 miejscowego czasu w pociągu pomiędzy stacjami Siennaja Płoszczad i Technologiczeskij Institut. Metro dojechało na tę drugą stację i stanęło. Z ocalałych wagonów wybiegli przerażeni pasażerowie i zaczęli uciekać na zewnątrz. Z miejsca, gdzie doszło do wybuchu, przez rozbite drzwi zaczęli wydostawać się ocalali pasażerowie.
Wybuch był tak silny, że kłęby dymu dotarły tunelem metra do stacji Siennaja Płoszczad, tam również wywołując panikę. Dlatego początkowo nie było wiadomo, gdzie doszło do eksplozji i ile było wybuchów – jeden czy dwa.
– Z metra ze środka zaczęli wybiegać ludzie. Ktoś wyszedł z tego bez szwanku, inni wychodzili w podartej odzieży, z brudnymi twarzami, we krwi. Potem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta