Rośnie pokolenie głuchych Polaków
Niedosłuch, podobnie jak cukrzyca czy nadciśnienie, stał się chorobą cywilizacyjną – mówi prof. Jarosław Markowski, kierownik Katedry i Kliniki Laryngologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.
Rz: Hałas stał się tak powszechny, że chyba nie zdajemy sobie sprawy z zagrożenia, jakie niesie ze sobą?
Jarosław Markowski: Hałas towarzyszył człowiekowi od dawna. Znana jest historia ucieczki bogatych patrycjuszy ze starożytnego Rzymu na tereny podmiejskie, gdy Juliusz Cezar, ze względu na nadmierny tłok na ulicach, zakazał ruchu kołowego w obrębie murów miejskich od wschodu słońca do dwóch godzin przed zachodem. W efekcie cały ruch wozów odbywał się w nocy, a drewniane koła o żelaznych obręczach tłukły się po bruku. Dziś hałas to jeden z największych naszych wrogów i stały element naszego otoczenia. I niestety z roku na rok jest coraz głośniej, przez co my czujemy się coraz gorzej. Wystarczy postać przez pięć minut w centrum dużego miasta, żeby na własnej skórze doświadczyć negatywnego oddziaływania hałasu, nazywanego też smogiem akustycznym....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta